niedziela, 24 lipca 2016

2.7

Przepraszam że musicie tak długo czekać na nowe opowiadania ale ostatnio naprawdę nie mam czasu na nic, a co dopiero myśleć o blogu. Mam nadzieję że ten rozdział wam się spodoba. Piszcie w komentarzach. 




Minęły już dwa miesiące. Dominika po dość długiej rehabilitacji wróciła do pracy w służbach policji. Jacek natomiast wyjechał do USA. Starali się na początku utrzymywać kontakt, jednak każda rozmowa kończyła się awanturą. Dominika podupadła psychicznie ale powoli zapomniała o Jacku. Zaczęła sobie układać powoli życie na nowo. Tak zaczęła nowy rozdział w życiu. Wynajęła jeden z wolnych pokoi swojemu znajomemu ze studiów. Właśnie siedziała w biurze gdy zadzwonił jej telefon.
-Cześć piękna, masz plany na wieczór.- Męski głos wywołał u kobiety dreszcz emocji, pozytywnych emocji.
-Nie mam planów.
-No więc wpadnę po ciebie jak skończysz i mam plan.
-Ej, bez takich, gadaj co planujesz bo nie pojadę.
-Szantaż, a taka grzeczna policjantka z ciebie.
-Jaki szantaż, po prostu negocjacja.
-No widzę że studia się przydały.
-A czasem tak.
-No dobra to o której mam być?
-Wiesz co, jestem już na fabryce, wypełniam końcowe raporty. Myślę że za pół godzinki będzie dobrze.
-Ok, to ja już się zbieram, tylko mi znów nie ucieknij piękna.
-Ja i ucieczka, no proszę cię.
-Piękna, zapomniałaś już co robiliśmy na studiach.- Odrzekł mężczyzna a drzwi do biura kobiety się uchyliły.
-Słuchaj, muszę kończyć, widzimy się potem.- Odłożyła telefon na biurko a do pomieszczenia wszedł jej partner. Postawił kubek z kawą na jej biurku i z dużym uśmiechem siadł naprzeciwko.
-Co się gapisz?- Zapytała po chwili gdy mężczyzna nie spuszczał z niej wzroku.
-Widzimy się potem....czyżby pani policjant miała już plany na wieczór?
-Owszem ma plany na wieczór, ale to raczej nie powinno aspiranta interesować.
-Starszego aspiranta młoda damo, starszego.
-Ale...
-Co ale?
-Zawsze masz jakieś ale, jeśli chodzi o moje plany.
-A właśnie, już prawie zapomniałem. Myślałem wręcz byłem pewien że idziesz z nami do Jacka.
-Nie wiesz co jakoś byłam już wcześniej umówiona.
-Nie kręć, słyszałem całą rozmowę. Myślałem że się ucieszysz że Jacek już wraca.
-Wiesz co nie mam ochoty na taką rozmowę. Jestem już spóźniona. Cześć.- Powiedziała, wzięła łyka kawy i wyszła z biura. Mimo iż starała się ułożyć sobie życie bez Jacka, to stawało się coraz trudniejsze. On wrócił a ona wciąż coś do niego czuła. Za razem była wściekła na niego, ale sama myśl o nim przyprawiała ją o miły dreszcz emocji. Kobieta przebrała się w cywilne ubrania i opuściła komendę. Na zewnątrz padał deszcz. Dominika postanowiła poczekać na przyjaciela w przedsionku komendy. W pewnym momencie kobieta ujrzała dobrze znaną jej sylwetkę. Do oczu napłynęły łzy, jednak nie płakała. Wyszła z budynku i wtedy podjechał samochód. Przeszła obok Jacka, starając się uniknąć jego wzroku. Mężczyzna jednak nie dał jej odejść. Złapał ją za nadgarstki.
-Dominika.- Powiedział teraz kobieta się rozpłakała. Na cale szczęście padał deszcz i nikt nie zauważył że płacze.
-Śpieszę się.- Odparła i ruszyła w kierunku mężczyzny który wysiadł z auta. Podeszłą do niego i przytuliła się na powitanie. Jacek nie spuszczał z nich wzroku.
-Cześć piękna.- Przywitał się Krzysiek.
-Cześć.- Dominika pocałowała mężczyznę w policzek.
-To co jedziemy?
-Tak tak. A dokąd mnie zabierasz?
-Mówiłem już że to niespodzianka.- Powiedział Krzysiek i oboje wsiedli do auta. Jacek stał zaskoczony jeszcze dobre pięć minut.
-Jacek wszystko dobrze?- Podszedł do niego Paweł.
-Dominika z kimś się spotyka?- Zapytał niepewnie.
-Z tego co wiem to tak, a co?
-Nie, po prostu nic mi nie mówiła.- Odparł aby Paweł nie domyślił się że chodzi tu o coś więcej.
-Wiesz jak dla mnie to jest dziwny, ale to jej wybór.
-Tak, tak, jej wybór.
-To co idziemy na piwo?

-Jasne jasne.- Odparł i poszedł razem ze swoim towarzyszem. 

2 komentarze:

  1. Nie no zaskoczylas mnie tym opowiadaniem na maxa. Mysle ze Jacek i Dominika jeszcze beda raxem. Nie umia o sobie zalomniec. Tak hak Jacek w serialu o Oli. Widac w jego oczach ze ja kocha.
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie.
    Ps. Kiedy next?

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie no zaskoczylas mnie tym opowiadaniem na maxa. Mysle ze Jacek i Dominika jeszcze beda raxem. Nie umia o sobie zalomniec. Tak hak Jacek w serialu o Oli. Widac w jego oczach ze ja kocha.
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie.
    Ps. Kiedy next?

    OdpowiedzUsuń